Wesele w Pałacu Zdunowo


Gdybym, tak jak Cameralni, kręcił film o Paulinie i Dawidzie, nazwałbym go: Miłość do grobowej deski i inne wykroczenia. Dlaczego? Przeczytajcie moją recenzję i zobaczcie fotosy z wesela w Pałacu w Zdunowie, a się dowiecie! Uwaga, spoiler: jeśli nie lubicie przepadać jak kamień w wodę, dwa razy zastanówcie się nad Czarną Wołgą 😃


Wesele w Zdunowie – przygotowania


To, że wesele odbędzie się w Zdunowie, było dla Pauliny i Dawida oczywiste. Jest wiele świetnych miejsc w Warszawie i okolicach, ale Zdunowo jest jedno i tyle. Wątpliwości przyszły, gdy młodzi wybierali kościół. Ostatecznie padło na Powązki. Skojarzenia z tym miejscem są jednoznaczne, sami przyznajcie (w końcu Powązki to najbardziej warszawski cmentarz). Ale szaleni Paulina i Dawid odwrócili kota ogonem i stwierdzili, że jeśli przyrzekać do grobowej deski to tylko na Powązkach! Decyzja okazała się trafiona, bo osiemnastowieczny kościół miał mega klimat i pasował stylistycznie do wesela w Pałacu w Zdunowie. Za wnętrzarskie zboczenie wińcie moją żonę, to jest zaraźliwe 🙈

Dawid chyba jednak nie spodziewał się, że stojąc przed ołtarzem, poczuje się jak pan młody, który trochę zbyt długo czeka na swoją ukochaną. Wybija godzina ślubu, Pauliny nie ma. Pięć minut po czasie, po Paulinie ani widu, ani słychu. Dziesięć minut spóźnienia, nic się nie zmienia. Remake filmu „Uciekając Panna Młoda”…? Przypuszczam, że Dawid zastanawiał się, czy wybór Czarnej Wołgi owianej złą sławą był najlepszą opcją 🙈 Po kwadransie panna młoda cała na biało wysiada z całej na czarno Wołgi z zadowoleniem wypisanym na twarzy. W końcu – jak kocha to poczeka, prawda? A kocha, i to jak!

Takie małe, stresujące akcenty to po latach świetne anegdotki i karuzele śmiechu. Na przykład takie jak ta, w której brat Pauliny w drodze do Zdunowa dostaje mandat 😂 Miłość do grobowej deski i inne wykroczenia 😉


Zdunowo – wesele w pałacowym stylu


Dla tych, którzy nigdy nie byli w Pałacu w Zdunowie, szybka ściąga – zabytek z ponad stuletnią historią otoczony wiekowymi drzewami dającymi kojący cień w upalne dni. Nie bez powodu nazywany jednym z najpiękniejszych na Mazowszu i licznie nagradzany. Prowadzony z pasją – o czym świadczy między innymi kuchnia – gęś w sosie mandarynkowym z anyżem i puree z bobu. Takich potraw nie zjecie nigdzie indziej! Będziecie o nich opowiadać znajomym! 😀

Tak więc Zdunowo, wesele, wpatrzeni w siebie młodzi, ich super goście i DJ Filip – z takiego połączenia mogła wyjść tylko i wyłącznie genialna impreza! Na tyle genialna, że dostałem zakaz oddalania się i nakaz pozostania w zasięgu wzroku dwie godziny dłużej 😃 Oczywiście nie narzekałem, bo po pierwsze primo każda chwila spędzona z tak pozytywnymi ludźmi to chwila na wagę złota, po drugie primo nie cierpię narzekać, po trzecie primo wyjątkowego Pałacu w Zdunowie nie opuszcza się tak łatwo ❤️

To, co zaraz zobaczycie, to mocny skrót pałacowego wesela Pauliny i Dawida. Zdjęć był zyliard, a gdybym wstawił wszystkie – padłyby internety 😃 Tak że razem z młodymi zapraszamy do podejrzenia ich wielkiego dnia wyglądającego jak film romantyczny z – oczywiście – dobrym zakończeniem!